29 paź 2012

Klimatycznie

W związku z nastaniem dosyć paskudnej pory roku i długich wieczorów, ocieplam i oswajam przestrzeń w czterech ścianach. Chciałabym mieć kominek, ale mieszkanie w bloku ogranicza trochę to całe "chcenie". Jako stworzenie ekstremalnie ciepłolubne, narzekanie zaczynam przy spadku temperatury poniżej 20 stopni, więc w już jesienią zaczynam otaczać się sporymi ilościami najróżniejszych świeczek produkujących chociaż trochę ciepła.
Dodatkowe ozdoby to słoik z muszelkami z Morza Śródziemnego i srebrne cudeńko, czyli krasnoludkowy zestaw do kawy (moja mama twierdzi, że kiedyś były jeszcze krasnoludkowe łyżeczki, ale musiały zaginąć dawno temu).
W tle obija się niezmiennie Tofik vel Nocna Furia vel TofikSamoZło:)


28 paź 2012

takie tam

Tak zupełnie niezgodnie z ogólnie panującą regułą, że jest dużo zdjęć, że jest sporo zbliżeń na detale i takie tam. Jest jedno zdjęcie. Zero zbliżeń na detale. I (o zgrozo) nie ma torebki! Na dodatek we wnętrzu, a nie w jakimś mniej lub bardziej atrakcyjnym plenerze. A buty są stare. Czyli można się czepiać, że miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Trudno:)
Połączenie, jak widać proste. Raz na jakiś czas mam "szalone" postanowienie, że będę się ubierała w sposób "bardziej skomplikowany" czy jakoś tak. Tak z jajem. Oczywiście po takim postanowieniu zaglądam do szafy i dochodzę do wniosku, że nie będę wyglądać na siłę jak pajac (jednym przesadzone czy fantazyjne stylizacje pasują, ale ja zupełnie do tych szczęśliwców nie należę:)).

Żakietocoś- Zara (sprzed kilku lat)
Top- H&M
Spodnie- Zara
Buty- Reserved
Bransoletka- kupiona w Barcelonie w jakimś małym sklepie, którego nazwy nie pamiętam;]