13 sty 2013

Biurowo

Ech, szalejąca grypa, która zmienia się w zapalenie oskrzeli, musiała dopaść i mnie. Trzy tygodnie chorowania wreszcie dobiegły końca i będę musiała wreszcie ruszyć się do pracy osobiście. Wiem, że śnieg na zewnątrz i obuwie w postaci klasycznych szpilek jest nietrafione, ale zdarza mi się zabierać buty na zmianę. Mam wielką słabość do zwykłych topów, mam po kilka koszulek w kolorach czarnym, szarym i białym i naprawdę ratują mnie, jak mam typowy babski kryzys szafowy, kiedy nie mam się w co ubrać. Czarny żakiet, dzięki suwakom, może być też wykorzystany w zupełnie nieoficjalnym i bardziej sportowym zestawie. Kolejnym ponadczasowym i klasycznym elementem są dżinsy z prostymi nogawkami, fajnie układają się na butach i są po prostu wygodne:)




Żakiet: H&M
Top: H&M
Dżinsy: Mango
Szpilki: Zara
Naszyjnik: H&M (stary)

7 gru 2012

na szybko


Jeszcze wczoraj wymyśliłam sobie, że będzie koszula w kratę i zupełnie inne spodnie, ale zupełnie mi się odwidziało. Na koszulę przyjdzie jeszcze pora:)


Sweter: Zara
Top: H&M
Spodnie: H&M
Buty: Venezia
Torebka: prezent vintage
Bransoletka: no name
Naszyjnik: Zara

5 gru 2012

akcesoria

Torebka jest kolejną odsłoną babcinej szafy, niby niewielka, ale całkiem pakowna. Uwielbiam torby, do których można włożyć co najmniej namiot, więc tym bardziej doceniam możliwości tej torebki. Żółtego nie lubię. Nie wyglądam zbyt zachęcająco w tym kolorze, tak trochę zielonkawo i blado, więc ta torebka jest jedynym żółtym wyjątkiem w mojej szafie. Naszyjnik kupiłam w Zarze. Wymyśliłam sobie zupełnie inny, w zupełnie innej tonacji, ale oczywiście takiego nie byłam w stanie znaleźć, no trudno:) W tym urzekły mnie nakrętki do śrubek wykorzystane zamiast koralików.
Jak tylko znajdę chwilę na rozstawienie lamp i statywu, wrzucę zdjęcia stylizacji z wykorzystaniem właśnie tych rzeczy.























Torebka: vintage
Naszyjnik: Zara



22 lis 2012

ponczo

Ponczo jest fantastycznym wynalazkiem, a zwłaszcza wełniane z golfem. Często wykorzystuję je jako narzutkę na nie do końca ciepły płaszcz, albo skórzaną kurtkę. Wersja bardziej podkurtkowa wymaga cienkiej koszulki pod spodem- ponczo jest tak grube, że zakładanie pod spód czegoś grubszego byłoby cieplnym samobójstwem;]
Do zestawu pasek stary jak świat, wyciągnięty z szafy mamy, która wyciągnęła go z szafy babci:) Najlepiej pasowałyby zamszowe kozaki na płaskim obcasie, jeszcze parę minut temu byłam przekonana, że nie oddałam swoich zamszowych kozaków (z powodu notorycznego nienoszenia), ale jednak myliłam się (znalazłam za to kilka par butów, których naprawdę już nie założę;]). Póki co, zestawiłam to z botkami z pierwszego posta:)


Ponczo: Mango
Pasek: nie wiadomo;)
Spodnie: Zara
Torebka: Gucci
Kolczyki: W. Kruk


(zdjęcie z: http://wojas.pl/produkt/8066)