5 gru 2012

akcesoria

Torebka jest kolejną odsłoną babcinej szafy, niby niewielka, ale całkiem pakowna. Uwielbiam torby, do których można włożyć co najmniej namiot, więc tym bardziej doceniam możliwości tej torebki. Żółtego nie lubię. Nie wyglądam zbyt zachęcająco w tym kolorze, tak trochę zielonkawo i blado, więc ta torebka jest jedynym żółtym wyjątkiem w mojej szafie. Naszyjnik kupiłam w Zarze. Wymyśliłam sobie zupełnie inny, w zupełnie innej tonacji, ale oczywiście takiego nie byłam w stanie znaleźć, no trudno:) W tym urzekły mnie nakrętki do śrubek wykorzystane zamiast koralików.
Jak tylko znajdę chwilę na rozstawienie lamp i statywu, wrzucę zdjęcia stylizacji z wykorzystaniem właśnie tych rzeczy.























Torebka: vintage
Naszyjnik: Zara



2 komentarze:

  1. no genialny ten naszyjnik- obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się w torbie;) i naszyjniku też!!!! :)
    Folow Me www.gointothesun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń